Forum Forum MY CIĘ CHUDOŚCI KOCHAMY! Strona Główna
kolejna próba

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum MY CIĘ CHUDOŚCI KOCHAMY! Strona Główna -> O nas
Autor Wiadomość
angelina




Dołączył: 19 Paź 2011
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: wielkopolska

PostWysłany: Czw 14:29, 20 Paź 2011    Temat postu: kolejna próba    

witam Wink jestem tu nowa, więc moje imię to Angelika.
Wiek: 18 lat
Wzrost: 152 cm (i tu ten minus, że jestem takkkaaa wysoka Sad)
Waga początkowa": 102 kg
Waga rok temu: 51 kg
Waga obecna: 75 kg (niestety)
I wszystko przez moją pewność siebie, że 'dam rade' i mówienie sobie to 'tylko' 3 kg więcej co jakiś czas.
Najpierw dieta zbilansowana później już troszkę mniej czyli 'głodówka' a na koniec nie umiejętność podtrzymania tego wszystko. Żałuje? Tak i to bardzo. Chciałabym cofnąć czas i znów być w tym 'pięknym' świecie gdzie wszystko było łatwiejsze i lepsze. Znów czuć przyjemny głód idąc spać i taką cholerną satysfakcję z każdego kilograma mniej na wadze.
Kolejna próba
Kolejna szansa dla mnie.
Dam radę? Bardzo chcę. Fakt, faktem wszystko zależy odemnie. Nikt mnie nie zmusza do jedzenia, sama wyciągam po to rękę.
Wystarczy determinacja i do dzieła! Dni, tygodnie, miesiące i już mogę być coraz chudsza, szczuplejsza,
I wtedy będę piękna dla Siebie i dla Chłopaka. O! Kolejny dobry temat do opisu. Napisze jednak tylko tyle, że on także żałuje, że nie jestem taka jak kiedyś gdy się poznaliśmy - paręnaście kg lżejsza.

Dziś dzień pierwszy - 400 kg. przedemną kolacja - jabłko.
Życzcie mi powodzenia!! Wink Wam również tego z całego serduszka życzę


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora                        
Madzia




Dołączył: 20 Wrz 2011
Posty: 202
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Cieszyn

PostWysłany: Czw 14:47, 20 Paź 2011    Temat postu:    

Witam, witam nową koleżankę Smile Im nas więcej tym lepiej Smile Kochana jeśli szukasz pomocy i wsparcia to dobrze trafiłaś! Smile Determinacja, samozaparcie, motywacja i poświęcenie to podstawa. Tak jak pisałaś wszystko zależy od Ciebie Smile Jestem pewna że wspólnymi siłami damy radę Smile
Serdecznie pozdrawiam i trzymam kciuki Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora                        
Camille




Dołączył: 21 Wrz 2011
Posty: 237
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Ruś/Elbląg

PostWysłany: Czw 15:27, 20 Paź 2011    Temat postu:    

Witam Cię serdecznie kochana Very Happy Twoja historia jest zbliżona do mojej,więc wiem doskonale co czujesz..Ja się tak zapuściłam ,że teraz ważę 110kg..kiedyś ważyłam 55 z pro aną i zrezygnowałam..dlatego codzień borykam się z moim problemem,jakim jest otyłość..Pamiętaj,żeby się nie poddać,bo utyjesz bardziej ..wiem jak ja miałam..poddałam się,i dlatego teraz jestem takim potworem... Nie chciałabym,żeby spotkało Cię to co mnie,a widzę,że jkuż Ci waga rośnie,też tak miałam..tyłam równomiernie przez 3 lata,w pewnym momencie jak byłam szczupła stwierdziłam,że sobie mogę na coś pozwolić,skoro jestem już o wiele szczuplejsza..to 1kg,2,3..i tak tyłam..do tego rodzice i mam za swoje..W dodatku chłopak może nie poznał mnie szczupłą,ale napewno szczuplejszą niż jak jestem teraz,więc też mam z tym dylemat,aczkolwiek nie jest mi łatwo walczyć ze sobą.. Miło mi Cię powitać :** Wiedz,że zawsze w Nas masz wsparcie,i pomożemy Ci kiedy tylko będziesz tego potrzebowała. Witamy w naszym gronie!! Smile**

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora                        
Kokardka




Dołączył: 24 Wrz 2011
Posty: 201
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Nie 18:23, 23 Paź 2011    Temat postu:    

Witam, widzę, ze coraz więcej nas tutaj Very Happy
Trzymam kciuki, a jeśli chodzi o wzrost to ja zawsze chciałam być taka malutka, kiedyś byłam, ale potem jakoś wyrosłam Sad
Pozdrawiam,
Kokardka


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora                        
tulipanna




Dołączył: 28 Paź 2011
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Pią 13:24, 28 Paź 2011    Temat postu: Moja historia    

Cześć wszystkim. Także jestem tu nowa i chciałabym podzielić się z wami moją historią. Myślę że jesteście jedynymi osobami, które mnie zrozumieją. Smile

Jeszcze jakieś 2 lata temu nie zwracałam uwagi na moją wagę. Wszystko zmieniło się od czasu gdy w zeszłym roku wyjechałam wraz z rodzinką nad morze. Wówczas ważyłam 64-66 kg. zaczęło mi to przeszkadzać. Gdy oglądałam zdjęcia w stroju kąpielowym. Wyglądałam jak potwór. Wylewające się boki, ogromny brzuch, grube uda. Ostatniego dnia tych wakacji przegięłam totalnie, Kebab, 3 lody, ryba, i obiad u ciotki. Po tym obiedzie nie moglam wytrzymać z bólu żołądka. Cisnęło potwornie, postanowiłam wszystko zwrócić. I tak zaczęła się moja przygoda z bulimią. Początkowo od czasu do czasu gdy zbyt wiele zjadłam. Później, gdy zauważyłam, że waga spada zaczęłam wymiotować codziennie, po każdym posiłku. Nie mialam typowych napadów bulimicznych. Zaczeły się one poł roku po tym, ale nie występują tak często. Być może staram się je opanowywać bo na myśl, że nie wyrzygam wszystkiego jem mniej mimo ze mam ochote na wszystko co znajduje sie w lodówce. Jestem wysoka dziewczyną wiec wszyscy mowią, że nie powinnam chudnąć. W wakacje tego roku ujrzałam najpiękniejsze cyferki na wadze. 48.9 przy wzroście 178. To było cudowne. niestety musiałam przytyć przez mojego chłopaka, postawił mi ultimatum, że albo przytyje do 50 albo powie o wszystkim moim rodzicom. przez długi czas utrzymywałam wage 50-51.
W te wakacje wyjechałam na Ukrainę, a tam wiadomo- je się tłusto i dużo. Tam napady były najsilniejsze. Poczucie winy, Depresja, wszystko sie kumulowało. Przytyłam tam 4 kg. których nie potrafię zrzucić do tej pory. ale próbuję, walcze i mam nadzieję, że mi się uda.

Pozdrawiam . Confused Confused


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora                        
Pimpf90




Dołączył: 28 Paź 2011
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią 13:42, 28 Paź 2011    Temat postu:    

Kurcze mi jakos ciezko jest wymiotowac tzn wymiotuje bardzo male ilosci i mam wrazenie, ze nadal w zoladku zalega mi mnostwo jedzenia i nie wiem jak z tym walczyc.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora                        
tulipanna




Dołączył: 28 Paź 2011
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Sob 9:51, 29 Paź 2011    Temat postu:    

Ja myślę, że mój organizm się już jakoś do tego przyzwyczaił. Traktuję to już jako jedną z czynności fizjologicznych. Po prostu zjem, i ide do łazienki, pomasuje brzuch i naciskam go. Wyleci to co ma wyleciec a jak nie jest to wszystko to jeszcze się zmuszam dopóki nie poczuję kwasu.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora                        
Kokardka




Dołączył: 24 Wrz 2011
Posty: 201
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Sob 14:16, 29 Paź 2011    Temat postu:    

Zapraszam do założenia dziennika Wink O wiele łatwiej jest walczyć z kilogramami Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora                        
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum MY CIĘ CHUDOŚCI KOCHAMY! Strona Główna -> O nas Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group