mariposa.

mariposa.

... tak więc witajcie...
... na imię mi Aleksandra...
... mam 170 cm wzrostu... na feriach ważyłam 53 kg i było dobrze... później przytyło mi się do 59 kg... w maju pojechałam do wujka i potem na koncert Shakiry do Łodzi, po powrocie ważyłam 55 kg - w sumie dobrze, poprawa była widoczna... teraz znowu jest 59 kilo, mimo tego, że od jakichś dwóch tygodni odżywiam się niemal samym powietrzem... chcę mieć 60 cm w talii [jak na razie mam 68] i ważyć 48 kilo... albo przynajmniej 56, żeby było tak, jak w tej piosence 'junto a ti creo que aumenté más de tres kilos'...
... powiem Wam jeszcze, że teraz, na wakacjach prowadzę nocny tryb życia... nie jem po 19.00 od czerwca... jeszcze w roku szkolnym jak wstawałam o 7.00, to musiałam się wcześniej kłaść i dlatego mało chudłam... teraz dalej nie jem po 19.00, siedzę bez jedzenia do 4.00 rano, idę spać, śpię mniej więcej do 11.00, i nie jem, dopóki babcia nie przyjdzie... wychdzę na dwór, wracam coś przegryźć i idę grać w nogę. i tak siedzę na dworze do 21.00, a później wracam i znowu na kompa do 4.00... a jak nie chodzę na nogę, to sobie ćwiczę w domciu...