Witajcie..

Camille

Witam wszystkich serdecznie. Nazywam się Kamila (stąd ten pseudo.) mam 21lat i jestem studentką... w pro-anie byłam kiedyś i chciałabym wrócić ze względu na gwałtowny wzrost wagi w ciągu 3 lat.. Odkąd pamiętam byłam okrągła, gdyż podobno otyłość mam genetycznie uwarunkowaną..zdaje sobie jednak sprawę z tego, iż moje ciało i to jak teraz wyglądam jest uwarunkowane moimi złymi decyzjami i nałogiem jedzenia.. od zawsze byłam grubaskiem,nie odchudzałam się, gdy w wieku 16 lat wchodząc w życie licealne zaczęło mi to b.przeszkadzać.. wiadomo,dzieciaki w klasach młodszych również byli dla mnie niemili,ale w związku z nową szkołą również na początku miałam przez wagę nieprzyjemności... Kompleksy miałam od zawsze,ale to w wieku 17 lat zaprzyjaźniłam się z pro-aną ,poleciła mi ją koleżanka.. Wszystko było dobrze-dobrze mi szło,zamęczałam się ćwiczeniami,chudłam z dnia na dzień,zakładałam dzienniki..miałam ogromną motywacje..ale po jakimś czasie zaczęłam się gubić,i przybierać na wadze..od 3 lat regularnie przybieram i wstyd mi za siebie.. rodzice kiedyś wypominali,że źle wyglądam,ale teraz mam w domu piekło i zero zrozumienia,dlatego zwracam się o pomoc u Was kochane. Mam wielką nadzieję w sobie,ale też obawy..nie dość,że kiedyś się głodziłam i wymiotowałam naokrągło to teraz mi wraca znów chęć zrzucenia..i to nie mało,bo 50kg..tak,tak się właśnie zapuściłam. Nigdy nie wyglądałam na anorektyczkę,bo rodzice mi to uniemożliwiali,a teraz mam w sobie tą nadzieje i wraca motywacja..jesteście moją nadzieją,wierzę,że na tym forum znajdę zrozumienie,jakiego potrzebuje. Możemy motywować się nawzajem do osiągnięcia celu - to jest najważniejsze. Bądźcie ze mną..

wiek-21
wzrost-165cm
waga-110kg (żałosne...)
najniższa waga- 57kg

"To co mnie żywi, niszczy mnie..."

Madzia

Kochana możesz liczyć na pełne wsparcie i pomoc z mojej strony. Ja również przyjaźnię się z ana już jakiś czas i wiem jak to jest gdy otoczenie a w szczególności rodzice nie potrafią zrozumieć, wesprzeć. Moi swego czasu wysłali mnie nawet do lekarza, byłam wtedy zmuszona przytyć. Wierzę że wzajemnie się wspierając damy radę! Wsparcie, motywacja i zrozumienie to podstawa! Wpadaj tutaj Kochana gdy tylko odczujesz taką potrzebę, przy sukcesach i porażkach, możesz na mnie liczyć. Zawsze lepiej jest się podzielić z kimś swoimi myślami, to pomaga, tym bardziej z kimś kto też przeszedł swoje i rozumie o co chodzi.
Pozdrawiam! Smile

Camille

Dzięki wielkie za odpowiedź!! Damy rade Madzia :*! Sie wzruszyłam Mad

Madzia

Po to mamy tutaj siebie by sobie nawzajem pomagać Smile

Wiesz, chciałabym Cię lepiej poznać, oczywiście jeśli tylko Ty będziesz chciała Smile

Camille

Jasne,że tak Kochana Very Happy

Madzia

Wejdź sobie na wiadomości Kama Smile

U samej góry Smile

Camille

Jaka niespodzianka Very Happy

Madzia

Hehe

Madzia

Zaglądaj sobie też na skrzynkę z wiadomościami czasem Kochana Smile